23.06.2010 r.
Jakość! Jeszcze raz jakość!
Nie chce, ale muszę! Tak potraktowałem swoją powinność, jeśli chodzi o jakość, treść i czas odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych. Regulację prawną w tym zakresie stanowi Statut Miasta gdzie w § 29 i 30 wyraźnie są podane terminy odpowiedzi jak i sposób postępowania z interpelacją i zapytaniem. Również statut stanowi o możliwości złożenia reinterpelacji i ponownego zapytania. Faktem jest że, jeśli chodzi o ponowne zapytanie, czy interpelację, statut nie jest dokładny i moim zdaniem powinny te paragrafy zostać doprecyzowane lub zmienione. Jest koniec kadencji, a tak wiele spraw w tym miesicie „kuleje”. Jeśli będę miał możliwość, dzięki Państwa głosom, działać ponownie w kolejnej kadencji, będzie to jedna z pierwszych rzeczy, którą zrobię – zmiany w statucie obejmujące ten zakres tematyczny. I tak termin odpowiedzi na interpelację to 21 dni, a na zapytanie 14 dni. Proszę przyjrzeć się datom na odpowiedziach. Już pomijam fakt, że czasami nie zgadzają się one z rzeczywistą data dostarczenia. Ktoś, kto nie rozumie powie, o co temu radnemu chodzi – już tłumaczę. Przecież tak naprawdę to Wasze sprawy Drodzy Mieszkańcy, bo przecież żaden radny nie istnieje bez swoich wyborców i spraw, które mu Państwo powierzacie. Rozmawiając w kuluarach rady rozmówcy mówili – „daj spokój”, „a wiesz, nikt wcześniej nic nie mówił”, „trochę głupio” itd. (ostatnie pozostawiam bez komentarza…) Biorąc pod uwagę fakt licznych kontroli (dla niektórych bardzo to dziwne po ostatnich aresztowaniach), które są w urzędzie, długo się zastanawiałem czy poruszyć ten temat. Jednak zdecydowałem się wystąpić w obronie powierzanych mi spraw, Państwa spraw. Bo to, co otrzymujemy, jako odpowiedzi nie dotyczy tylko i wyłącznie ostatniego okresu, w których jest prowadzona kontrola. To, co mówią mieszkańcy to sól i esencja tego, gdzie żyjemy i z czym borykamy się na co dzien. Więc lekceważenie interpelacji czy innej formy składanego wniosku przez radnego to w prostej linii lekceważenie tych, w imieniu których składamy te problemy. Często mieszkańca przerasta możliwość załatwienia sprawy, a to z braku czasu, a to ze „standardów”, które przyjęły dane wydziały urzędu miejskiego. Patrząc czasami z perspektywy kadencji na powierzone sprawy to mam wrażenie, że często i gęsto mamy do czynienia ze złą wolą. Bo brak w gminie pieniędzy nie stanowi jedynego problemu przy sprawach mniejszego kalibru, jak usunięcie trzaskających drzwi czy pomalowania klatki. Sam fakt, że część odpowiedzi jest lapidarnych albo nie na temat, też daje osąd i pokazuje jakość działania. Przecież, jeśli odpowiedź byłaby w terminie i załatwiona jak należy, radny nie musiałby kilkakrotnie występować z danym tematem. Dlatego zdecydowałem się upubliczniać niektóre odpowiedzi i interpelacje na stronie WWW. Czasami, jak otrzymam odpowiedź to jest mi wstyd i nie wiem jak przekazać ja Państwu. Powinienem nagrać kilka komentarzy, które słyszę od Państwa i zanieść do urzędu prezydentowi, który zgodnie ze statutem jest adresatem zapytań i interpelacji. Czasami te opinie są bardzo dosadne, ale bez wątpienia są słuszne!!!